elig elig
443
BLOG

Kto koresponduje z Duginem? Chwała hakerom?

elig elig Polityka Obserwuj notkę 14

  Trzy dni temu /2.02 2014 portal Niezalezna.pl opublikował wiadomość: "Roman Giertych i prorosyjscy nacjonaliści na liście adresowej ideologa Kremla?".  Grupa ukraińskich hakerów włamała się do skrzynki poczty e-mail Aleksandra Dugina, ideologa imperializmu rosyjskiego.  Czytamy  /TUTAJ/:

  "Na liście ujawnionej przez hakerów mają być ludzie, których adres e-mailowy był zapisany w skrzynce pocztowej Dugina. Są wśród nich Roman Giertych, portale konserwatyzm.pl i xportal.pl, Leszek Sykulski(redaktor naczelny czasopisma naukowego "Przegląd Geopolityczny"), były poseł Samoobrony Mateusz Piskorski, Przemysław Sieradzan (Europejskie Centrum Analiz Geopolitycznych) oraz Ronald Lasecki iJarosław Tomasiewicz. (...)

   Jest też wiele ciekawych osób z innych państw. Na liście znajdujemy m.in. nazwiska postkomunisty Iona Iliescu (były prezydent Rumunii), Adriana Năstase (były postkomunistyczny premier Rumunii),Süleymana Demirela (były premier i prezydent Turcji), węgierskiego premiera Viktora Orbana, Gábora Vonę (lider węgierskiego Jobbiku), Bélę Kovács (europoseł Jobbiku oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji), Aymerica Chauprade (francuski pisarz i eurodeputowany Frontu Narodowego), Alaina de Benoist (francuski wykładowca akademicki, znany z nacjonalistycznych poglądów), Roberta Fico(postkomunistyczny premier Słowacji) i Vojislava Koštunicy (były premier Serbii).".

  Roman Giertych i Jarosław Tomasiewicz zdecydowanie zaprzeczyli jakoby kiedykolwiek prowadzili korespondencję z Duginem.  Pełen tekst wypowiedzi ukraińskich hakerów jest  /TUTAJ/.  Co o tym sądzić?  Sam fakt korespondowania z Duginem nie świadczy jeszcze o agenturalności.  W  dodatku Paweł Rojek w swym artykule w "Nowej Konfederacji"  /TUTAJ/ twierdzi, że:

  "W swojej książce dość dokładnie porównuję poglądy dwóch osób, które powszechnie uznaje się za ideologów Kremla: Władisława Surkowa i Aleksandra Dugina. Ten pierwszy jest twórcą pragmatycznej koncepcji suwerennej demokracji, ten drugi – idealistycznej wizji eurazjatyckiego imperium. Dugin błędnie jest uznawany za głównego ideologa Kremla. Jest on popularny wśród rosyjskich elit wojskowych, służb specjalnych i proimperialnej młodzieży, ale Putin wcale nie kieruje się jego wskazaniami, co zresztą Dugin ma mu za złe. Wygląda na to, że Putin realizuje zdecydowanie linię Surkowa.

  Dugin, zwłaszcza po Krymie, gorzko rozczarował się Putinem. O klęskę projektu imperialnego oskarża właśnie Surkowa i jemu podobnych polittechnologów, których uważa za „szóstą kolumnę” wroga – nie jawną opozycję, lecz agentów Zachodu udających patriotów. Sądzę, że pretensje Dugina do Putina najlepiej pokazują, że nie jest on żadną szarą eminencją Kremla, jak się często u nas uważa.".

  Niemniej przedstawiona powyżej lista nazwisk polityków z całej Europy robi wrażenie.  I poznaliśmy ją tylko dzięki hakerom.  Podobna historia była w Polsce, kiedy to we wrześniu 2013, ktoś wykradł korespondencję Przemysława Holochera z jego konta na Facebooku, w wyniku czego Holocher musiał ustapić z Rady Decyzyjnej Ruchu Narodowego /TUTAJ/.

    Takich wydarzeń jest coraz więcej.  Przypomnę tylko o WikiLeaks, kiedy to Assange i Manning wykradli miliony dokumentów z amerykańskiej poczty dyplomatycznej, a także o niedawnej sprawie Snowdena, który również wyniósł ok. póltora miliona tajnych dokumentów USA.  W tym roku w Polsce mieliśmy "aferę taśmową" - ujawnienie nielegalnie podsłuchanych rozmów ministrów spowodowało, iż zmienił się premier i większa część rządu.

  W świetle prawa, wszyscy ci włamujacy się do baz danych, wykradajacy tajne informacje lub podsłuchujacy polityków są przestępcami.  Bradley Manning siedzi w amerykańskim więzieniu, a Julian Assage tkwi uwieziony w ambasadzie Ekwadoru, gdzie dostał azyl.  Snowden zaś schronił się w Rosji, gdzie ma zezwolenie na tymczasowy pobyt.

   Mimo to, w oczach opinii publicznej Assange i Snowden są bohaterami odważnie ujawniającymi niecne sprawki polityków.  Dzieje się tak, choć wiele wskazuje na to, iż byli oni po prostu rosyjskimi agentami, wykonującymi zadania służbowe.  Taka reakcja społeczeństwa jest efektem obsesji utajniania wszystkiego rozpowszechnionej wśród polityków i władz.  Przeglądałam materiały WikiLeaks i mogę stwierdzić, że 99,9% tych tajnych informacji to były bzdety i trudno zgadnąć, czemu je utajniono.  To zresztą najwiekszy problem - jak spośród milionów różnych informacji wyłowić te kilka tysięcy, które mają jakies znaczenie.

  W każdym razie - nie sposób rozstrzygnąć:  czy hakerzy i im podobni to pospolici przestępcy, czy też informacyjni odpowiednicy Robin Hooda.

elig
O mnie elig

stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka