elig elig
60
BLOG

Najbardziej ponury western (dla XJI, SL i ppor D)

elig elig Kultura Obserwuj notkę 23

  W Wielki Piatek w nocy telewizja TVN przypomniała film Clinta Eastwooda "Bez przebaczenia" /"Unforgiven"/ z 1992 -go roku.  Obejrzałam go ponownie po kilkunastu latach i doszłam do wniosku, że jest to chyba najbardziej ponury western, jaki kiedykolwiek nakrecono.  Kilka komediowych wstawek i zabawna postać pisarza nie były w stanie zmienić tego wrażenia.

  Film ten był w swoim czasie bardzo sławny i otrzymał aż cztery Oscary.  Przypomnę jednak pokrótce o co w nim chodzi:  Dwóch pijanych kowbojów oszpeca prostytutkę, kalecząc jej twarz.  Jej koleżanki robią zrzutkę i fundują wysoką nagrodę dla tego, kto zabije tych łobuzów.  Zadania tego podejmuje się główny bohater  Will Munny, wespól z Murzynem Nedem i młodym Kidem.  Udaje się im dopaść sprawców i zabić ich, choć przy okazji ginie Ned, zakatowany przez szeryfa-sadystę.  Will pomścił jego śmierć zabijając szeryfa, jego trzech pomocników oraz właściciela burdelu.  Inkasuje potem nagrodę, dzieląc się z Kidem i żoną Neda.  Wyjeżdża następnie wraz z dziećmi do San Francisco, gdzie podobno dobrze sobie radzi.

  Charakterystyczną cechą tego filmu jest brak jakiegokolwiek pozytywnego bohatera.  Po stronie dobra nie stoi tam nikt.  Jedynie Will wspomina ciagle swoja zmarłą w wieku 29-ciu lat żonę, która sprowadziła go na dobra drogę, skłaniając do porzucenia fachu rewolwerowca-mordercy, założenia rodziny i zajęcia się rolnictwem.  Przy pierwszej nadarzającej się okazji pozostawia on jednak dzieci oraz gospodarstwo na łasce losu i rusza zabijać.  Namawia też do współudziału Neda /młody Kid był tym, co "nadał robotę"/.  Prostytutka i jej koleżanki pałają żądzą krwawej zemsty, która doprowadzi w końcu do śmierci ośmiu osób.  Szeryf, próbujący zapewnić porządek w mieście  Big Whiskey, brutalnie bije i kopie więźniów, choć budzi naszą sympatię, gdy rozbija sentymentalne mity o Dzikim Zachodzie, jakie chce szerzyć pisarz.  W miarę nadużywania władzy ten przedstawiciel prawa zamienia się stopniowo w bezmyślnego sadystę.

  Stosunkowo najmniej winny jest Ned, decydujący się w pewnym momencie na rezygnację z udziału w zabijaniu i powrót do domu.  To on właśnie ginie okropną śmiercia zatłuczony przez szeryfa i jego ludzi.  Jego zwłoki zostają wystawione na widok publiczny z napisem "morderca", choć to właśnie on nikogo /w tym filmie/ nie zabił.  Nie ma tu mowy o jakiejkolwiek sprawiedliwości, odkupieniu win, czy czymś podobnym.  Jedynym prawem jest brutalna i krwawa zemsta.  Dlatego też dość nieprzekonywująco brzmią deklaracje Willa i Kida składane w ostatnich scenach filmu.  Will stwierdza, że zabicie człowieka jest straszną rzeczą, bo zabiera mu sie wszystko, czym jest i czym mógłby sie stać, zaś Kid przyznaje, ze po raz pierwszy zabił kogoś /uprzednio chwalił się, że zabił już pięciu/ i przysięga, iż nigdy więcej tego nie zrobi.  Nawet, jeśli dotrzymają oni słowa, to faktem pozostaje, że za poprzednie czyny zostali oni nagrodzeni, a nie ukarani.

  Uważam, że telewizji TVN należy się pochwała za pomysł wyemitowania tego filmu w Wielki Piątek.  Swoim klimatem i atmosferą western ten świetnie pasuje do tego akurat dnia.

 

  Notkę te dedykuję Xiponowi Janowi Itorowi z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia /leży on ciężko chory w szpitalu/.  Dostał on miesiac bana za obrone SpiritoLibero, którego blog skasowano pod zarzutem rzekomego antysemityzmu.  Wspomnę też o ppor Dubie którego zabanowano do 2099 roku za nazwanie Radosława Krawczyka "kłamcą" i komentatorze Pawle 1 , którego konto usunięto za żart z Administracji.  Blog SpiritoLibero można znaleźć /TUTAJ/, blog XJI /TUTAJ/, blog ppor Duba /TUTAJ/, a jego wypowiedź  /TUTAJ/.

elig
O mnie elig

stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura