elig elig
230
BLOG

O polityce historycznej

elig elig Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

  Chciałabym opowiedzieć o pewnym wydarzeniu z mojego dzieciństwa.  Byłam wtedy w drugiej klasie szkoły podstawowej.  Na wiosnę zorganizowano nam wycieczkę do Krakowa i Wieliczki.  Program wycieczki obejmował także zwiedzanie obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu /wtedy nie nazywano jeszcze tego miejsca "Auschwitz"/.

  Impreza była bardzo miła, była cudowna pogoda, zwiedziliśmy Wawel i wysłuchaliśmy opowieści o smoku wawelskim.  Pojechaliśmy potem do Wieliczki, obejrzeliśmy kopalnię soli.  Wydawało mi sie nawet, że widziałam Kryształową Grotę, choć nie była to prawda.  Kupiłam na pamiątkę krzyż z kryształów soli i pojechałam wraz z reszta wycieczki do Oświęcimia.

  Na miejscu zobaczyliśmy ceglane baraki.  Była wspaniała, wręcz  letnia pogoda .  Świeciło słońce.   Zupełnie więc nie zainteresowało nas, co jest wewnątrz tych baraków.  Urwaliśmy się nauczycielkom i rozpoczęliśmy zabawę w chowanego.  Biegaliśmy z radosnym krzykiem  wokół bloków.  Inni zwiedzający obóz patrzyli na nas ze zgrozą i oburzeniem, co naturalnie motywowało nas do jeszcze intensywniejszego "rozrabiania".

  I tak właśnie zapamiętałam Oświęcim /Auschwitz/ tamtego dnia, jako ceglane baraki, piękne słońce i wesołą zabawę.  Miałam wtedy osiem lat

  Teraz, gdy wspominam tamto wydarzenie, wydaje mi się, że całe to gadanie o polityce historycznej jest pozbawione sensu.  Nie można przenieść doświadczeń historycznych z jednego pokolenia na drugie.

elig
O mnie elig

stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura